0002GO7EFFU3SRFU-C317-F3Już od dłuższego czasu pytamy Was w sondzie czy uda się w tym roku polskiemu zespołowi awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Zdecydowana większość raczej sceptycznie ocenia, że jest to niemożliwe. Czy słusznie? Co prawda gra Legii Warszawa nie zachwyca, zarówno w meczu z walijskim The New Saints i norweskim FK Molde były widoczne duże fragmenty słabej gry. Mimo to udało się awansować dalej. Wczoraj polski zespół rozpoczął kolejny dwumecz o „piłkarskie niebo” jakim jest gra w elitarnej Champions League. Tym razem na drodze stoi rumuńska Steaua Bukareszt. Pierwsza połowa zdecydowanie pod dyktando gospodarzy z Bukaresztu, którzy imponowali chęcią gry w ofensywie i ciągiem na bramkę bronioną przez Kuciaka. Efektem tego drużyna z Rumunii schodziła na przerwę  wygrywając 1-0. Legia grała słabo i bez pomysłu. Dopiero druga połowa przyniosła ożywienie w szeregach legionistów i po ładnej, choć trochę przypadkowej, akcji Jakub Kosecki umieścił piłkę w bramce rywali. Chyba słowa Trenera Urbana podziałały w szatni na zespół, gdyż faktycznie gra uległa poprawie. Co prawda końcówka znowu była nerwowa, ale udało się dowieźć korzystny wynik do końca spotkania. Mamy 1:1 i przewagę bramki zdobytej na wyjeździe! Czy to wystarczy??? Raczej nie! Trzeba grać z zamysłem strzelenia kolejnych bramek, odważnie i do przodu!

W przyszłym tygodniu rewanż!!! Steaua nie jest taka straszna ale trzeba być bardzo czujnym. Chłopaki pokazali, że wiedzą do czego służy futbolówka. Na pewno drużyna z Rumunii nie położy się na murawie stadionu Legii i nie odda meczu bez walki. To będzie bój o prestiż i o wielką kasę!

Jak teraz myślicie, faktycznie Legia nie ma co liczyć na awans??? 🙂 Być może uda się im nawiązać do sukcesów sprzed lat.

Przemyślcie sprawę i zagłosujcie! Zapraszamy!