Minęło już trzy lata od kiedy pierwszy raz wyszliśmy na piękne Łubniańskie boiska w jednym celu: skupić okoliczną młodzież, zachęcić ją do aktywnego spędzania wolnego czasu, zaszczepić pasję, zasady i ideały, a przy tym szkolić się w grze w piłkę nożna i przede wszystkim bawić się nią!

Pogoda ostatnich tygodni była dla Nas mało łaskawa ale wreszcie udało się spotkać i uczcić tę chwilę. Aura dopisała w 100% Ciepło, słonecznie, a przy tym całe boisko dzieciaków poprzebieranych w klubowe stroje. Z jednej strony górowały czarno-czerwone trykoty, a z drugiej zielono-żółte. Wszyscy oczywiście w oczekiwaniu na rozpoczęcie tej skromnej uroczystości, robili to po co przede wszystkim przyjechali, czyli pobiegać trochę za futbolówką. Obraz pełnego boiska przyszłych ligowców, to wizja do której zawsze zmierzaliśmy. Świetny widok 🙂

Oczywiście nie zabrakło również Naszych Drogich Rodziców, którzy licznie przybyli aby być z Nami w tym szczególnym dniu. Wszyscy jesteśmy jedną wielką Rodziną. Razem budujemy ten sukces i wierzymy, że tak pozostanie.

Rozpoczęliśmy z małym opóźnieniem w wielkim oczekiwaniu na tort, który okazało się, prezentował się bajecznie, a smakował jeszcze lepiej 🙂 Był wart czekania 😉

Po szybkim ustawieniu w  grupach, zaczęliśmy od krótkiej przemowy. Jako pierwszy zabrał głoś Wójt Gminy Łubniany Pan Krystian Baldy, który pogratulował i podziękował Nam za zaangażowanie. Wyraził też nadzieję, że wśród trenujących znajdzie się przyszły uczestnik turnieju Mistrzostw Świata, takich jak te, które aktualnie odbywają się w Brazylii.

My, jako szkółka, również chcieliśmy się zrewanżować, wręczając  Panu Wójtowi pamiątkową statuetkę za wsparcie, którego zawsze Nam udziela. Bardzo dziękujemy!

Jako drugi głos zabrał Paweł Bzdęga, trener i koordynator SC Łubniany, który podziękował przede wszystkim Rodzicom za pomoc, zaangażowanie w Naszą wspólna działalność oraz czas, który poświęcają, aby dzieci mogły spokojnie realizować swoje piłkarskie pasje. Na koniec przemówienia Trener Paweł miał jeszcze zaśpiewać i zatańczyć. Z pewnego źródła dowiedzieliśmy się, że układ choreograficzny do kawałka zespołu „Queen – We are the Champions” ćwiczył od kilku dobrych tygodni. Niestety z powodu poślizgu nie było na to czasu, poza tym tłum niecierpliwił się w oczekiwaniu na smakowity tort i niebezpiecznie szturmował barierki ochronne. Nie chcieliśmy aby doszło do zamieszek i dlatego zrezygnowaliśmy z tego punktu programu. Trener Paweł był trochę zawiedziony ale następny razem na pewno uda się wygospodarować nieco więcej czasu.

Zaraz po przemowach przyszedł czas na wspomniany już tort 🙂 i okazało się, że był to strzał w dychę! Wszystkim aż się uszy trzęsły, taki dobry ten torcik 🙂 Jak już wspominaliśmy, wyglądał świetnie, a smakował jeszcze lepiej! To jest coś niesamowitego. Dziś cukiernicy potrafią zrobić dosłownie wszystko! Główna atrakcja tego przepięknego popołudnia rozeszła się błyskawicznie, a wielu zjadło nawet dokładkę i to niejedną dokładkę 🙂 Na zdrowie!

Na koniec jeszcze trochę pamiątkowych fotek i przeszliśmy do grania.

Podsumowując można posłużyć się komentarzami uczestników, którzy stwierdzili, że czuć tu taką ciepłą, domową, rodzinną atmosferę. Chyba jest to najfajniejsze co można powiedzieć, bo tak naprawdę to właśnie tacy chcemy być. Mamy nadzieję, że tak będzie zawsze, albo i lepiej. My ze swojej strony dołożymy wszelkich starań aby tak właśnie było! A Wam Rodzice, Działacze dziękujemy raz jeszcze za całe wsparcie i pomoc. Fajnie, że jesteście z Nami.

 

Pamiętajmy, że tylko wspólnie możemy osiągnąć sukces!

 

 Trzecie urodziny Soccer College – galeria zdjęć