15095096_1323722757691346_449506875777089665_nDzisiejszy wpis jest ku inspiracji, ale i przestrodze…

Początek końca zaczyna się wtedy, gdy uznamy, że już wszystko potrafimy, wszystko wiemy. Gdy wychodzi, gdy są sukcesy, łatwo o nieuwagę i utratę czujności. Zdarza się, że niektórzy wtedy „obrastają w piórka”, uznając, że już są „Panami”, podczas gdy ta podróż tak naprawdę nie ma końca… Zawsze jest coś, co można zrobić lepiej. Tacy sportowcy jak Michael Phelps, Novak Djokovic czy Cristiano Ronaldo to fantastyczne przykłady na to, że każdy kolejny sukces to tak naprawdę zapowiedź jeszcze bardziej wytężonej pracy.

Nieraz młodzi, utalentowani sportowcy mają z tym problem. Bywa, że przedwcześnie uznają, że są tacy fantastyczni i przestają się starać. Owszem, na samym talencie i/lub lepszych warunkach fizycznych we wczesnych etapach treningu można zyskać sporą przewagę, ale prawdziwa zabawa rozpoczyna się później! I wtedy wielu z tych, którzy zawczasu uwierzyli w swoją „wielkość” i uznali, że mogą sobie pofolgować, zderza się ze ścianą kończąc jako „zmarnowany talent” :/

Uwierz w to, że stać Cię na więcej, że możesz osiągać wspaniałe rzeczy. Że mimo już osiągniętych sukcesów, wiele jeszcze przed Tobą. I to tym optymistycznym akcentem zachęcam Cię do sięgania dalej i wyżej!