Przejdź do zawartości
Bayern Monachium z Pucharem Ligi Mistrzów!
Wszelkie statystyki i przepowiednie tym razem sprawdziły się w rzeczywistość i wielki Bayern, tegoroczny mistrz kraju w ostatnich minutach meczu pozbawił złudzeń niedowiarków. Zwycięstwo w końcówce meczu zapewnił monachijczykom holender Arjen Robben ustalając wynik na 2-1. Śmieszne bo na 5 minut przed bramką Robbena, znajomi mówili: łłłee on nic nie gra, słaby jest itd itp…na co ja, wielki znawca futbolu, że może nie ma gość dziś najlepszego dnia ale wystarczy, że znajdzie się w odpowiednim miejscu, czasie i zrobi co ma zrobić 🙂 … minęło kilka minut i tylko ja kiwałem głową w geście mini-triumfu 😛 wiedza jest 🙂
Początek spotkania zdecydowanie pod dyktando Borussi, oddali kilka groźnych strzałów, grając żywo i dynamicznie. Niemały udział miało tu Nasze polskie trio., mam tu na myśli strzały Lewego i Kuby. Po 20 minutach mecz stopniowo się wyrównywał, a do głosu zaczął dochodzić Bayern, przejmując później całkowicie inicjatywę, której Borussia nie mogła przełamać do samego końca spotkania.
Reasumując, mecz godnych siebie rywali, a widzowie nie mogli narzekać. Jak zwykle szkoda drużyny pokonanych, gdyż pewnie dla wielu piłkarzy była to pierwsza i ostatnia szansa rozegrania takiego finału. Zwłaszcza było widać to po Łukaszu Piszczku, który błąkał się po murawie Wembley ze łzami w oczach… Cóż, taki jest sport. Raz wygrywamy, a innym razem to z Nami wygrywają 🙂 Piszczu gramy dalej!!! 🙂
Do zobaczenia w następnej edycji Champions League 🙂 może zobaczymy w niej polską drużynę 🙂 co myślicie, czy Legia Warszawa, która już zapewniła sobie tytuł, awansuje do tych elitarnych rozgrywek??? Zagłosuj w sondzie w pasku boczny!
Share This Story, Choose Your Platform!
Page load link
Zostaw komentarz
You must be logged in to post a comment.